Komentarze: 0
Niniejszy fragment pochodzi z książki APOKALIPSA KOSMOSU Zbigniewa
Kozłowskiego - niedostępnej w normalnym obiegu z powodu cenzury - można
ją nabyć na targach medycyny naturalnej bezpośrednio od autora.
"
Z
mroków pierwszego tysiąclecia 2000 ery pozostały tylko strzępy śladów
Słowiańskich. Ale i te, gdy zna się mowę symboli kosmicznych, wiele
potrafią powiedzieć.
Po najkrwawszym tysiącleciu w dziejach
ludzkości na planecie, rozegranym w centrum EURO wydawało się, że po
prawdziwych słowianach pozostała jedynie nic nie znacząca legenda:
jakiś tam Popiel - zjedzony zresztą przez myszy oraz informacja o
pięciu Słowianach z tysiąclecia poprzedzającego wspólne dzieje
Europejczyków Zachodnich i Wschodnich: Piast, Chościszko, Lesko,
Siemowit i Ziemomysł jakoby wyłonili się z prymitywnej puszczy, by dać
początek dynastii Piastów i w ten sposób móc dorównać lepiej
rozwiniętym narodom zachodnim.
Pierwszy - jeszcze lekceważony przez
historię opiekun rodu Polan to PIAST - KOŁODZIEJ. Na pewno był kmiecego
stanu: "Przed progiem swej lepianki wiejskiej sprawuje swój trud
kołodziejski jakimś kruszwickim czarem owiany"(Staff-Poezje).
Kosmiczna
wymowa symbolu PIASTA - KOŁODZIEJA jest prosta i jednoznaczna: Piasta -
centralna część koła, oznacza rdzeń tej konstrukcji, a więc wskazuje
rolę trzech zasad, jaką miały pełnić w stosunku do innych rodów
słowiańskich trzy: Polanie, Czesi i Słowacy. W rejestrze dziejów tylko
w historii Polan ostała się nazwa: PIAST, to oznacza, że funkcję
rdzenia udało się utrzymać tylko w reprezentacji tego rodu.
PIAST
jako piastun - to opiekun pola dziejów, które toczą się w czasie i
przestrzeni. Poszczególne części tego koła to identyfikacja i udział w
tej rzeczy poszczególnych rodów słowiańskich. Wiedza, synteza wszelako
tej rzeczy skupiona jest w części centralnej - piaście. Piasta to
skupisko energii białej - wiedzy całościowej, bo sumy kolorystycznej
wszystkich części koła.
Wywiedzione na zachód i wschód z centrum
EURO rody słowiańskie - po krzyżówkach z Hebrajczykami zerwały
komunikację z rdzeniem; stworzyły języki komunikacji wewnętrznej.
Podzielone konkurencją, stały się sobie obce. By utrzymać pozycję
przewagi konieczne były teorie o wyższości kultur zachodu. To służyło
odwróceniu uwagi od zainteresowania autentycznym rodowodem Ziemian.
Dlaczego jednak tej "lepszej" Europie, na przestrzeni dziejów, zawsze
zależało na panowaniu nad centralną częścią EUROPY. Skoro rolniczy ród
zajmujący ten obszar nie wadził nikomu, chciał tylko hołubić swój
wieśniaczy styl bycia.
Realizatorzy wolnej woli na planecie ziemia
od zarania dziejów doskonale wiedzieli o konstytucji energetycznej tego
obszaru. Wzbudzenia energetyczne tego miejsca to życiodajne siły
napędzające rozwój indywidualny człowieka. Korzystne jest więc
przebywanie na tym obszarze z jednoczesnym utrzymaniem w stanie
zależności - żywych nośników tej energii - Polan. Logiczne więc, z
punktu widzenia konstruktorów wolnej woli, było wprowadzenie do
ostatniej cywilizacji ludzkości na terenie EURO wojen, podziałów,
zamętu filozoficznego, wieloreligijności, bo to uniemożliwiało dotarcie
do prawdy o istnieniu człowieka.
Spójność, nawet w obrębie jednej
religii, jednego systemu filozoficznego, politycznego może zbliżać
ludzi do siebie, a więc przypominać wzór pierwszych wspólnot
słowiańskich.
Historię słowian, a szczególnie Polan, usiłowano
wymazać z ludzkiej pamięci. Zdeprecjonować ją, gdy wybrzmiewała w
przełomach dziejowych. Jednak aura wyjątkowości i tak funkcjonuje.
Osobliwości tej nie należy upatrywać w przynależności do narodu, a w
wielości i różnorodności doświadczeń i doznań będących udziałem Polan.
Mroki
pokrywające dzieje Środkowej Europy w pierwszym tysiącleciu ostatniej
ery, to czasy najkrwawszych zajść, najokrutniejszych udręk, zadawanych
całemu ciału ludzkiemu. Szczególne tortury były przeznaczone dla Polan.
Ród Polan był nieugięty. Posłannictwo piastunów roli pełnili z
heroicznym oddaniem. Dręczeni, zdobywali twarde szlify kosmicznej
edukacji. Pozostawiony po tysiącleciu zmagań -Popiel- symbol
spopielałego unicestwienia prawa, odradza się w symbolice rodu Piastów.
Chrześcijaństwo w zasadzie złamało rodową strukturę Piastów,
przymuszając ich do bycia dynastią królewską, zgodną z manierą Zachodu.
Zdołano w końcu Piastom, odpowiedzialnym za toczenie koła dziejów,
wtłoczyć koronę na głowę -symbol hebrajskiej lepszości- wyznacznik
arystokratyzmu. Udało się zaszczepić ambicje, aspiracje, które znalazły
wyraz w przyjęciu godła narodowego w postaci orła. Zmysłu praw, mimo
wiekowych udręk, konstruowanych w tym obszarze, nie udało się
wyeliminować.
Obszar Środkowej Europy wyposażony jest w siedem
naturalnych zbiorników energetycznych ( Są to czakramy - aktualnie
zmieniające sie w centra mocy ) i dotąd te skupiska energetyczne
funkcjonują. Będzie to rejon wzbudzeń, bez względu na to czy wiedza o
energiach jest respektowana. Najwymowniej zaświadczają o tym dzieje
Europy. Funkcja jej, jak pieczęć kosmicznego programu, wypływa na
wierzch co jakiś czas, zaświadczając o wyjątkowości tego miejsca na
Planecie.
Symbol PIASTA - KOłODZIEJA, powołany do życia kiedyś jako
wyznacznik określonej funkcji w dziele kosmicznym, teraz przy
rozliczeniu siódmej cywilizacji ziemskiej musi być uświadomiony
uczestnikom zdarzeń.
Przez wieki słowo "kołodziej" funkcjonowało
jako nazwa rzemiosła - specjalisty wytwarzającego koła do wozów lub
całe wozy. Jednak zatarcie znaczeniowe wyrazu nie zdołało odebrać temu
słowu energetycznej rangi i funkcji. Koło dziejów toczyło się w
różnorodnych skrajnościach, by w finale wrócić do pierwotnego wzorca.
Wszechświat
jest całością - spójnym następstwem faktów. Dzisiaj dochodzimy do
finału dzieła noszącego miano EURO, rozumianego jako uniwersalizacji
ciała ludzkiego i planety.
Toteż o KOŁODZIEJU - w innym znaczeniu -
przyjdzie nam usłyszeć. Jesteśmy mieszanką wszystkiego ze wszystkim, bo
człowiek zbliżający się do Uniwersalnego bytu musi mieć w sobie ślady
wszystkich możliwych ludzkich zachowań i reakcji. Musi zawierać w sobie
pewny fundament i odruchową umiejętność bycia w dowolnym zakątku
Wszechświata. Taką bazę może dać wiedza o całości. Tę zdobywaliśmy
myślą od zawsze, a w fizycznym przejawie, ścieraliśmy wcześniej nabyte
cechy właśnie w ostatnich ośmiu miliardach lat.
Z pozycji
uniwersalizującego się człowieka można mówić wyłącznie o zestawach
cech, które kojarzą się z jednymi lub drugimi. Przewaga którychś w
jednostce ludzkiej sprawia, że mamy więcej zdolności, umiejętności
posługiwania się materią lub myślą. Jest to tylko wskazanie, że do
pełnej uniwersalizacji trzeba popracować nad cechą oswojoną w mniejszym
stopniu.
KOŁO DZIEJÓW zatacza ostatni krąg i jednostki Polaków
wypracowują w sobie uduchowienie tak, aby być przyciągniętym do rdzenia
EURO.
"W schronisku na szczycie góry Ślęży znajduje się pamiątkowa tablica
upamiętniająca poetycką wizję przyszlości tego miejsca jaką zapisał
będąc w tym miejscu przed niespełna 200 laty Roman Zmorski. Czy Zloty
Ludzi Nowej Ery na Ślęży są próbą wypełniania tego proroctwa? Oto jej
treść: "Na Słowiańskiej góry szczycie. Pod jasną nadziei gwiazdą
zapisuję wrózby słowa: wróci, wróci w stare gniazdo, stare prawo, stara
mowa i natchnione Słowian życie."